z notatnika ulicznika/Strzegom/Jesień/2012
Mgła przychodzi często po zmroku, opada na miasto, na ulice.
Wychodzę popatrzeć jak skrapla się powietrze osiadając na ziemi.
Nic w koło, nic obok. Światła przytłumia osad atmosferyczny.
bo przecież nic się teraz nie dzieje.
Dzieje się dzieje.
OdpowiedzUsuńMyślałam, że to koniec Twojego blogowania,a tu takie miłe rozczarowanie :) pozdrawiam :)