12/26/2014

233.





z notatnika ulicznika/Wrocław/Strzegom/Zima/2014


W drodze.


Rok się kończy. 
Pierwszy śnieg.
I dziewczyna z sumem na plecach.


z pozdrowieniami.

12/10/2014

232.









W drodze.


To nie jest obrazek z tapety Windowsa
a Zośka skończyła już pięć lat i czasem
Jabłka przetrzymuje się w piwnicy,
to tam gdzie kiedyś paliło się papierosy po cichu.
czuć już zimę zaglądającą za rogu

Szybkie odwiedziny okolicy.




z pozdrowieniami.

11/26/2014

231.












z notatnika ulicznika/Wrocław/Kłodzko/Jesień/2014


W drodze.

Listopad.
Jesień .
Zapach palonych liści , imbir i dynia na przemian.
Mgliste poranki i mokre po południa.


z pozdrowieniami. 

11/10/2014

230.






z notatnika ulicznika/Strzegom/Jesień/2014


W drodze.


Raport z osiedla.
Dalszy ciąg krótkiego opowiadania.


z pozdrowieniami.

11/06/2014

229.


z notatnika ulicznika/Strzegom/Jesień/2014


W drodze.

11315 dni na ziemi. Najlepsze życzenia siostra !  


z pozdrowieniami.

10/23/2014

228.






z notatnika ulicznika/Strzegom/Jesień/2014


W drodze.

Spacer, weekend, biały kot.
Teraz znowu gdzieś w drodze.
Przygotowania do nowej serii, nowego krótkiego opowiadania.


no z pozdrowieniami.


10/10/2014

227.









z notatnika ulicznika/Strzegom/Jesień/2014


W drodze.

Jesień na prowincji.
Świadome spacery, przypadkowe spotkania.
To co zwykle.


z pozdrowieniami., 

9/24/2014

226.








z notatnika ulicznika/Strzegom/Nowina/Mrowiny/Henryków/Lato/2014



W drodze.

Czasami warto pojechać inną drogą.
Zatrzymać auto gdzieś na środku drogi.
Krótkie odwiedziny ulubionych miejsc.


Z pozdrowieniami.

9/03/2014

225.

2013-2014
klik i będzie cały obraz.

    Powroty / Returns


         Wyjazd z rodzinnego miasteczka jest jak rytuał przejścia. Do życia w
świecie. Prawdopodobnie nigdy już na stałe nie wrócę do miejsca urodzenia.
Takie definitywne odcięcie pępowiny wywołuje tęsknotę. Dlatego na chwilę
wracam do rodzinnego domu, by spotkać się z rodziną, z bliskimi, by
poodwiedzać ulubione niegdyś miejsca, przejść się jeszcze raz tymi samymi
ulicami. Będąc w świecie, czuję wartki strumień czasu. 
Czuję, że wszystko przemija i że koło życia obraca się coraz szybciej. 
Dlatego znowu wracam tam. I znowu wyjeżdżam. 
Ten cykl wyjazdów i powrotów będzie się powtarzał długo, bardzo długo. 
Fotografiami chcę zachować ludzi, miejsca. Wyjąć ich ze strumienia czasu.

Chcę zachować to wszystko dla siebie.


tekst:  Jerzy Piątek.


ode mnie
jakieś krótkie podsumowanie, rok ponad.
kilometry w drodze, różne miejsca, ludzie , bliscy
Ulubione stare i nowe miejsca.
Czas na edycje. 

no z pozdrowieniami.