11/22/2012

110.



Prowincja/ Strzegom/ Jesień/ 2012

    Prawie trzy lata systematycznie fotografowałem swoją okolice, dziesiątki negatywów, setki zdjęć. Ostatecznie zamykam 'projekt' w 39 zdjęciach. Myślę, że to dobry czas aby to po prostu podsumować. Zamknąć trzy letni okres poszukiwań. Teraz jeszcze jeden etap, edycja, skany, skład.  Chciałbym złożyć książkę. Mam to już w głowie.  Egzemplarz na półkę.
To chyba najważniejsze (najbliższe) co do tej pory zrobiłem. Patrząc wstecz .
Dużo się przez ten czas nauczyłem, dużo zobaczyłem, dużo historii usłyszałem. Naprawdę dużo się działo. Zosia wyrosła na dużą dziewczynkę. Rodzina się powiększyła o małego Stana. Kilka osób po prostu umarło, odeszło..Zwyczajne życie na przedmieściach małego miasteczka.


11/18/2012

109.









z notatnika ulicznika/Strzegom/Jesień/2012


Kolejny weekend z rodziną.
Urodziny małej Zo. To już trzy letnia duża dziewczynka.
Długo oczekiwana butelka ginu z przyjaciółmi. Miło.

11/16/2012

108.



z notatnika ulicznika/Strzegom/Jesień/2012

Ulubione miejsca.
Nawet jesienią.

11/14/2012

107.









z notatnika ulicznika/Strzegom/Jesień/2012

Listopad po zmorku.


11/11/2012

106.













z notatnika ulicznika/Strzegom/Nowa Sól/Jesień/2012

   Moja ulubiona drużyna remisuje u siebie.
Piotrek wrócił z Holandii, przywiózł w prezencie pyszny wędzony tytoń holenderski.
Plus dwie publikacje na półke. Dzięki raz jeszcze , to najlepsza forma giftów jakie mógłbym dostać.
Wolny weekend . Trasa dobrze znana. Miło było odwiedzić Sól po takiej przerwie. Dobry czas, dobre jedzenie, dobre palenie, dobry koncert Milesa..

11/05/2012

105.















z notatnika ulicznika/Strzegom/Jesień/2012

14 minut temu skończyłem 29 lat.
Kiedyś jeszcze stał tam kiosk ruchu, a dawniej kupowało się w nim papierosy : Wiarusy, a potem Carmeny.
Teraz już kiosku nie ma . Wiarusów też już dawno nie widziałem.
Moja siostra bliźniaczka również skończyła dzisiaj 29 lat- tylko ona dziesięć minut wczesniej.
6:20 to taki deadline z rana. Notorycznie się spóźniam, zasypiam zwyczajnie.
Obrazek górski jest u nas w domu od zawsze, tzn odkąd pamietam.