9/03/2014

225.

2013-2014
klik i będzie cały obraz.

    Powroty / Returns


         Wyjazd z rodzinnego miasteczka jest jak rytuał przejścia. Do życia w
świecie. Prawdopodobnie nigdy już na stałe nie wrócę do miejsca urodzenia.
Takie definitywne odcięcie pępowiny wywołuje tęsknotę. Dlatego na chwilę
wracam do rodzinnego domu, by spotkać się z rodziną, z bliskimi, by
poodwiedzać ulubione niegdyś miejsca, przejść się jeszcze raz tymi samymi
ulicami. Będąc w świecie, czuję wartki strumień czasu. 
Czuję, że wszystko przemija i że koło życia obraca się coraz szybciej. 
Dlatego znowu wracam tam. I znowu wyjeżdżam. 
Ten cykl wyjazdów i powrotów będzie się powtarzał długo, bardzo długo. 
Fotografiami chcę zachować ludzi, miejsca. Wyjąć ich ze strumienia czasu.

Chcę zachować to wszystko dla siebie.


tekst:  Jerzy Piątek.


ode mnie
jakieś krótkie podsumowanie, rok ponad.
kilometry w drodze, różne miejsca, ludzie , bliscy
Ulubione stare i nowe miejsca.
Czas na edycje. 

no z pozdrowieniami.



2 komentarze: