5/01/2013

156.





















z notatnika ulicznika/Zielona Góra/ Wiosna/2013

Pierwsze pieniądze od pięciu miesięcy zdobyte własnoręcznie . Dobry melanż wczoraj, ostry kac dzisiaj.
Cały dzień na trunkach wyskokowych. Kanon odwiedził ZG  .Bardzo miłe spotkanie. Wino w parku na ławce. Znalazłem swoja ławkę w parku w ZG. Wojtek mój ziom napisał o pracy i miejscu we Wro od czerwca. Dobry chłopak.  Pizza w restauracji gdzie gra muzyk i kwiaty pachną w toalecie. Kto bogatemu zabroni.?  Niezdrowe żarcie, niezdrowe życie. Ostatnie melanże w ZG. Ostanie takie dni. Flagi opanowały całe miasto. Ulubiony kubek do kawy stracił ucho. Szkoda.   Elo!


z pozdrowieniami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz