z notatnika ulicznika/ Zielona Góra /Zima/2012/2013
Sylwester minął jak zwykła sobota z butelką wina w ręku.
Spacer po mieście, głośno, hucznie i dosyć bezpiecznie jak na witanie nowego roku.
Oczywiście pojawili się ludzie atakujący innych w objęciach i krzycząc składający sobie życzenia.
12 był dosyć intensywnym , zmiennym rokiem. Tak więc witam w tym trzynastym .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz