Jesień tego roku była nadzwyczajna
Promienie radośnie spadały na ziemię
Słońce ogrzewało jego smutną twarz
Zapragnął polecieć wyżej niż domy
Chciał dotknąć chmur
Jego młode ciało doznało wiele cierpienia
Myślał o ptakach, obserwował przestworza
Chciał odejść. Nazbierał siły. Chciał tego
Poczucie absolutnej wolności wypełniło jego wnętrze
Nogami już tylko muskał ziemię
Tego dnia słońce wzeszło wcześnie
Ptaki głośno witały małego bohatera
Ten pełen uśmiechu wzbił się wysoko
Okrył swe ciało gęstym powietrzem niebios
Krótka historia chłopca ,który chciał dotknąć chmur...
"s.o.s."/Jesień/2010/Wrocław
wzru-sza-ją-ce
OdpowiedzUsuń