Każda kobieta w jej wieku wiedziała czego chce, pragnęły stabilizacji
Ona nie stała w jednym miejscu. Zgubiła pułap normalności.
Wyróżniała się wszystkim: jej włosy powiewały bez wiatru
Jej oczy widziały w najciemniejsza noc, jej głos słychać w oddali
Każdy mężczyzna chciałby obudzić się w jej ramionach
Ona jednak nie dostępna, stawiała kroki dalej niż oni mogli by dojść
Całymi dniami kokietowała, flirtowała
Kariera jako cel. Pieniądze jako spełnienie. Rodzina jako marzenie
W szeregu to ona generowała szyk. Zawsze na przedzie
Jesienią przy butelce wina czytała stare pamiętniki z dzieciństwa
Zimą zaś rozpuszczała śniegi w najzimniejszych kurortach świata
Wracała pełna uśmiechu, napełniona wiarą w życie
Wydawało jej się, że jest lepsza od otaczającego ją świata
Lata leciały, z upływającym czasem i ona ubywała
Chciała pozostawić po sobie ślad , obudziły się instynkty
Które kiedyś dławiła w oparach dobrej zabawy
Niefartem okazało się , że jest nie tylko co za późno
Lecz nie dane jej było, dostać to co najcenniejszym
Stojąc przed lustrem płakała gorzkimi łzami rozczarowania
Została sama czytając pamiętniki z dzieciństwa
-Rozczarowania-
"s.o.s."/Zima/2011/Wrocław
"s.o.s."/Zima/2011/Wrocław
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz